Chciałem się wyłamać nieco z głównego nurtu, bo wszyscy piszą o 7-miu powodach, 9-ciu sposobach, 5-ciu albo trzech sztuczkach, czasem 13-tu…
Nie wiem czy zauważyłeś ale statystycznie w zdecydowanej większości przypadków sposobów jest dość duża i nieparzysta ilość. Tak jakby człowiek nie mógł mieć sobie po prostu np. dwa problemy, albo nawet jeden…
Choćby np. ze swoim inwestowaniem, tylko od razu musi mieć trzy… albo pięć… czy dziewięć…
Dziś, kiedy to piszę, a właściwie dokładnie wczoraj słuchając pewnego profesora z Harwardu, ustaliłem że problemów inwestor czy trader ma w gruncie rzeczy
JEDEN….
JEDEN, ale za to główny…
Przy okazji z resztą wszystko się klei, bo jeden to liczba nieparzysta…
Jak zatem jest ten JEDEN problem?
Tym problemem JEST…
No właśnie, gdybym to tak od razu wprost napisał to i tak nikt nie wiedziałby, o co mi chodzi lub nie uwierzył.
Zatem najpierw dwa słowa wyjaśnienia… no może trzy, żeby było nieparzyście.
Kiedy otwierasz pozycję czyli np. nabywasz 30 akcji jakiejś spółki, mogą rozegrać dwa scenariusze: wzrośnie, albo spadnie – zakładamy tu oczywiście, że upłynęło trochę czasu, więc przypadek, że cena co do centa stoi w tym samym miejscu pomijamy, bo to rzadkość.
Wydaje mi się, że na tym etapie zgodzi się ze mną większość czytelników, może włączając Ciebie również, że cena może tylko wzrosnąć albo spaść.
Tylko czy aby na pewno?
Czy faktycznie mamy tylko dwie możliwości?
Tutaj skoncentruj się na moment, bo to co powiem trochę uderza mój i Twój podstawowy światopogląd wyrażony powyżej.
Otóż, sprawa ma się następująco:
- OGRANICZNIK CZASOWY: jeśli wystarczająco długo czekamy, czyli nie mamy z góry ustalonego czasu trzymania pozycji te scenariusze najczęściej zdarzą się obydwa, czyli np. najpierw wzrośnie, potem spadnie, czy też odwrotnie: najpierw spadnie, a następnie znowu wzrośnie.
Jeśli zatem nie mamy Z GÓRY określonego ogranicznika czasowego, w dodatku bardzo dokładnie, to kupując np. 30 akcji spółki mamy praktycznie 100% pewności, że ich cena i wzrośnie i spadnie. A teraz będzie jeszcze mocniej…praktycznie nikt takiego ogranicznika nie wprowadza, czyli przeciętny inwestor kupując NIE WIE kiedy sprzeda, a już na pewno nie wie tego precyzyjnie.Wynika z tego wprost, że jego akcje najprawdopodobniej i wzrosną i spadną….co powiedzmy sobie szczerze jest nieco bez sensu…Oprócz ogranicznika czasowego druga możliwość to: - OGRANICZNIK CENOWY: podobnie lub nawet dokładnie tak samo (tylko trzeba przekręcić głowę o 90 stopni patrząc na wykres) sprawa ma się z ogranicznikiem cenowym. Jeśli nie mamy z góry określonego ogranicznika cenowego przy którym zamykamy transakcję to także niemal na pewno cena i wzrośnie i spadnie.Mówiąc trochę inaczej, jeśli mamy ogranicznik np. 5% w górę i -5% w dół, to czekając odpowiednio długo cena osiągnie i jeden i drugi, czyli np. Najpierw 5% spadnie, a potem 5% wzrośnie od ceny zakupu, czy też odwrotnie.
Z ogranicznikiem cenowym wśród inwestorów czy traderów sytuacja wygląda nieco lepiej. Dość spora część z nich, stosuje zlecenia Stop Loss (zamykające zlecenie przy spadku ceny), ale już dużo mniejsza część stosuje zlecenie Take Profit zamykające zlecenie po wzroście ceny do określonego poziomu.
Niestety dość rzadko jedno lub drugie zlecenie (ogranicznik cenowy górny lub dolny) jest precyzyjnie określone i funkcjonuje za każdym razem w ten sam sposób. Raczej jest to dość intuicyjne, nidookreślone, żeby nie powiedzieć ….chaotyczne.
Reasumując skoro większość naszych zleceń na rynku nie ma ogranicznika czasowego, a jeśli ma ogranicznik cenowy to jest on bardzo niedookreślony, oznacza to, że nie możemy statystycznie stwierdzić ile naszych zagrań w przyszłości może być zyskownych. Czyli po prostu nie wiemy ile zarobimy i czy w ogóle zarobimy.
Nie bardzo też wiemy ile zagrań statystycznie wykonywanych wg. jednego schematu było zyskownych w przeszłości – bo po prostu nie mamy identycznego schematu otwierania i zamykania pozycji.
Brakuje nam zatem STATYSTYKI!
Tym największym problemem inwestora jest właśnie brak jakichkolwiek statystyk albo w najlepszym razie posiadanie statystyki z niewystarczająco długiej historii bardzo niedookreślonych sposobów wejścia na rynek i wyjścia z niego.
O ile łatwiejsze byłoby nasze życie, gdybyśmy mogli zapisać system transakcyjny (czyli warunki otwarcia i zamknięcia pozycji) i w kilka minut wygenerować podstawowe statystyki dotyczące jego skuteczności na historycznych danych!
I otrzymać na przykład taki wynik?
Da się to zrobić relatywnie łatwo w języku AFL, w który jest wyposażony program Amibroker (o języku AFL służącym m.in. do testowania skuteczności systemów transakcyjnych na giełdzie przeczytasz w innym artykule, który pojawi się na tym blogu).
Dla przykładu, w AFL ogranicznik czasowy zapisujemy następująco:
ApplyStop( stopTypeNBar, stopModeBars, 10 );
Bez zawracania sobie głowy zbyt dużą liczbą szczegółów, po 10 świeczkach na wykresie nasza pozycja się zamknie.
Natomiast ogranicznik procentowy wyglądałby tak:
ApplyStop(stopTypeLoss, stopModePercent, 10, True );
// Stop loss -10% niżej od ceny wejścia zamyka pozycję ze stratą
ApplyStop(stopTypeProfit, stopModePercent, 20, True );
// Take Profit +20% od wejścia zamyka pozycję z zyskiem
Oczywiście do powyższych warunków należałoby dodać warunki wejścia i zarządzania kapitałem. Tak skonstruowany i opisany system możemy następnie przetestować np. Na kilku tysiącach spółek w okresie ostatnich 20, 10, czy 5 lat i sprawdzić czy działał.
Mając taką informację, statystyczną informację, a także możliwość dostosowania systemu do rynku, być może przyznasz, że Twoje szanse na odniesienie zysku wzrosną diametralnie.
Czy można także testować inne systemy ? Przesuwający się stoploss, wejścia dla przeróżnych formacji analizy technicznej i świecowej, różne zarządzania kapitałem?
Można, wszystko można… Ale JAK? To już w innym artykule.
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł i chciałbyś poznać jak tworzyć i stosować narzędzia napisane w języku Programowania Inwestycyjnego AFL, być może zainteresuje cię ten obszerny materiał:
https://stoksoft.pl/proste-narzedzia-inwestycyjne/
Dzięki narzędziom, zyskujesz jedną, ale piekielnie istotną przewagę, którą jest działająca na Twoją korzyść to STATYSTYKA.